Komentarze (0)
Dawno nic nie pisałam, jestem pewna, że ze zniecierpliwieniem czakaliście na nowe informacje na temat tego, co też u mnie fascynującego słychać. Moi drodzy, wsztystko jest w najlepszym porządku. Nie zostałąm porwana przez francuskich arystokratów, ani też nie przyleciał po mnie DJ z Wielkiej Brytanii. Właśnie!!! Miałam Wam opowiedzieć, co jeszcze wydarzyło się na festiwalu Audio River. Znacie już historię o wielkim murzynie. Kochani poznałam również wspaniałego DJ-a FU rodem z Hong Kongu :))) . Tak, tak - DJ Fu ma ojca Chińczyka, i matkę Brytyjkę. Z tej wybuchowej mieszanki powstał DJ Fu i jego genialne sety. Tym razem na festiwalu zagrał z nim DJ Jungle Drummer. Dali wspaniały występ. Oczywiście zarówno z jednym jak i z drugim udało mi się przeprowadzic emocjonujący wywiad. DJ Jungle nazwał mnie "princess" , aDj Fu "weather girl". Podobno w Londynie prezenterki pogody są najpiękniejsze. Jak już będę miała zmontowany materiał, to obiecuję, że od razu wrzucę go na bloga. Wtedy lepiej poznacie DJ-a Fu i Jungle Drumera. A teraz musicie nacieszyć się materiałem z youtube!!! Miłego oglądania!!!